czwartek, 12 czerwca 2008

Tallin, czyli mieszanka skandynawskiego porządku ze słowiańskim temperamentem

W Tallinie spędziłem cztery urocze, czerwcowe dni. Miasteczko jak na stolicę nie jest oszałamiająco duże. Można by je nawet porównać do któregoś z naszych miast wojewódzkich. Jednak uroku mu nie brakuje, zwłaszcza w starej części miasta, gdzie zachowało się wiele starych kamienic. 

T A L L I N

Jasna noc w Tallinie (widok z okna mojego pokoju hotelowego)

W Tallinie stare przeplata się z nowym

Urokliwe uliczki starej części miasta

Fragment architektury w Tallinie

Mieszanka skandynawskiej i słowiańskiej urody?

Kręte uliczki tallińskiej starówki